Czarnuszka siewna

Należy do rodziny jaskrowatych. Jej nazwy w różnych językach wiele mówią. Czarnuszka, bo ma czarne nasionka. Po angielsku Black cumin, po niemiecku Schwarzkümmel- czyli czarny kminek. Po francusku: nigelle de Crête, bo sprowadzono ją z Krety. Jest pospolicie uprawiana w krajach śródziemnomorskich. Francuzi mawiają o niej toute épice, czyli uniwersalna przyprawa.

Czarnuszka siewna jest rośliną jednoroczną, wyrastającą do wysokości 20 cm, o delikatnych, pierzastych liściach i białych lub niebieskich kwiatach. Czasem u nas rośnie wśród zbóż jako chwast. Zbieramy czarnuszkę, gdy torebki nasienne zaczynają brunatnieć, suszymy starannie, wykruszamy nasiona i ponownie dosuszamy je, ponieważ łatwo pleśnieją.

Nasiona czarnuszki zawierają do 40% oleju oraz 0,5 do 1,5% olejku lotnego. Znajdowano je już w sarkofagach egipskich. W Ewangelii św. Mateusza, rozdział 23, również wspomina się o kminku i czarnuszce, koperku i mięcie. Talmud zaleca czarnuszkę jako środek przeciw gorączce. Rzymscy lekarze polecali czarnuszkę, jako środek łagodzący woń zjedzonego czosnku i cebuli.

Teodor Tabernaemontanus w swojej średniowiecznej Księdze ziół podaje ponad 150 zastosowań leczniczych czarnuszki: od dolegliwości żołądka do bólu głowy. Zaleca ją również jako środek mlekopędny, a w postaci wywarów-do okładów na oczy. Po prostu – uniwersalne ziele lecznicze.

Dziś jednak czarnuszka prawie zupełnie wyszła z użycia w lecznictwie, a niestety także i w przemyśle piekarniczym. Jeszcze gdzieniegdzie utrzymuje się jako dodatek aromatyczny do pieczywa, przez wielu bardzo lubiany. Jeszcze kilka lat temu można było w Warszawie dostać chleb z czarnuszką, ale dziś już nie. We Wrocławiu wypieka się jeszcze słynne ,,czwórki” czyli 4 zrośnięte i łatwo dające się oddzielić bułeczki z czarnuszką, zastępowaną niestety coraz częściej makiem.

Czasem jeszcze u nas na wsi zdarza się, że młodej matce podaje się odwar z nasion czarnuszki jako środek mlekopędny, albo też regulujący zaburzenia miesiączkowe. Na litr wody bierze się wtedy 30-40 g nasion i popija wywar 2-3 razy dziennie po pół szklanki.

Kto ma własną czarnuszkę z ogródka, może upiec drożdżowe bułeczki, lub nawet pszenny chlebek z czarnuszką. Najbardziej bowiem polepsza smak wypiekom z mąki pszennej.